Wielu wędkarzy zaczyna stosować jednoosobowe pontony z napędem nożnym. Są to tak zwane belly boat. Koncepcja pływadełek (tak nazywane są w Polsce) wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wykorzystywane są głównie przez wędkarzy łowiących na muchę.
Pływadełka można podzielić na dwie grupy ? wyróżnia się je ze względu na ich budowę. Pierwsza grupa swoim kształtem przypomina koła ratunkowe pokryte nieprzemakalnym materiałem. W takim sprzęcie siedzenie jest umieszczone poniżej powierzchni wody,
a środek ciężkości znajduje się w centralnym punkcie pływadełka, co w znacznym stopniu niweluje możliwość wywrotki. Niektóre modele są wyposażone w szelki, które pozwalają wędkarzowi na przemieszczanie się, np. gdy łowi na systemie starorzeczy.
Druga grupa belly boat przypomina łódeczki. Siedzenie może być wykonane ze styropianu, co ma dwie zalety. Wędkarz siedzi powyżej linii wody. Styropian zapewnia izolację termiczną. Jest to istotne podczas połowów wczesną wiosną i późną jesienią, gdy temperatura wody jest jeszcze bardzo niska. W kwestii konstrukcji, to wędkarze mają do czynienia z pływakami wykonanymi głównie z PCV. Dzięki zastosowaniu bardziej opływowych kształtów  przemieszczanie jest znacznie łatwiejsze, co znacznie poprawia również komfort łowienia.