Czy możecie sobie wyobrazić piątkowy wieczór z grupą przyjaciół, w waszym ulubionym pubie, przy ulubionym piwie? Zapewne bez problemu. A czy jesteście w stanie wyobrazić sobie taki wieczór bez muzyki w tle? Trochę trudniej, prawda? Wprowadzone jakiś czas temu opłaty licencyjne za odtwarzaną muzykę spowodowały, że w wielu publicznych miejscach zrobiło się cicho. Według prawa właściciel lokalu nie może już w miejscu publicznym odtworzyć nagrań bez uiszczenia opłaty na rzecz organizacji, która zbiorowo zarządza prawami autorskimi. Oznacza to również, że nie może ustawić częstotliwości dużej rozgłośni radiowej, której muzyczne audycje mogłyby umilić wieczór gościom klubu. Te opłaty to nic innego jak tzw. tantiemy. Na szczęście możliwe jest aby w restauracjach, klubach, salonach fryzjerskich czy szkołach tańca, była odtwarzana muzyka bez ZAiKS. Wszystko dzięki małym, internetowym stacjom radiowym. Właściciele siłowni, salonów kosmetycznych czy fryzjerskich nie muszą już wnosić opłat licencyjnych, ponieważ muzyka pisana jest na ich konkretne zamówienie.