Metoda na naukę gry na gitarze

Nauka gry na gitarze z pewnością nie trwa 2 tygodnie, aczkolwiek nie jest tak wolna jak niektórzy sobie myślą. Jest kilka krytycznych zasad, które mają wpływ na to czy wysiłekjaki inwestujesz na naukę na gitarze daje olbrzymie, widoczne z dnia na dzień wyniki.

Słuchając 14 czy 16 latków ćwiczących dopiero 4 lata, a „wiosłujących” szybciej niż dźwięk, a z drugiej strony grupy ludzi, które ćwiczą już od 17 lat, a nawet nie zbliżają się szybkością do tych małolatów powstaje myśl – jaka jest różnica w technice grania pomiędzy jednymi a drugimi.

Pozwól, że podzielę się kilkoma niezwykle ważnymi regułami, jaki mi osobiście niesamowicie podniosły skuteczność grania.

Nie graj tego co już umiesz!

To niesamowicie kluczowy punkt. Wielka ilość gitarzystów w czasie „ćwiczenia” znaczącą część czasu przeznacza na granie tego co już umie. Lubiane piosenki i chwyty, które juz umią, ulubione zagrywki czy solówki itp.

Jak myślisz, ile się uczysz, gdy praktykujesz to co już potrafisz? NIC! O ile jest na to miejsce jako czynnik radości z grania i zachęty do dalszej nauki na gitarze to z punktu widzenia techniki jest to bez sensu.

Niewłaściwe ćwiczenia

Twoje rezultaty są zależne od skuteczności ćwiczeń, jakie używasz. Jest to temat rzeka, lecz zapamiętaj przynajmniej to, że potrzebujesz pracować nad paroma (przynajmniej dwoma) askektami naraz.

Pamiętam jak miałem problem, bo moje ćwiczenia szybkiego kostkowania nie przynosiły żadnych rezultatów. Okazało się, że dodanie równoległego ćwiczenia legato „odblokowało” z pozoru mało związane szybkie kostkowanie i ruszyło do przodu.

Nie jesteś systematyczny

To różnież niezwykle ważny punkt. Nauka gry na gitarze to proces, a nie pojedyncza czynność.

Tę zasadę zaobserwowałem także w mojej własnej drodze z gitarą. Kiedy zaplanowałem codzienne wykonywanie określonego ćwiczenia rezultaty zaczęły być widoczne z dnia na dzień. (wcześniej ćwiczyłem skokami – np. przez tydzień codziennie potem 2 dni przerwy, potem kilka grania, znowu przerwa itp).