Spełnione marzenia, czyli Maja Włoszczowska po kontuzji

Maja Włoszczowska to polska kolarka górska i szosowa, która podczas Igrzysk Olimpijskich rozrywanych w Rio de Janeiro zdobyła srebrny medal. Polka cieszył się także medalem z tego kruszcu 8 lat temu w Pekinie. Po 4 latach od pierwszego triumfu na olimpiadzie, czyli w 2012 roku Polka była niekwestionowaną liderką i pretendentka do Olimpijskiego Mistrzostwa w Londynie tam jednak nie pojechał. Podczas jednego z treningów przed Igrzyskami Polka uszkodziła prawa stopę. To był ogromny cios dla Mai życiowa szansa, marzenia, ogromny wysiłek i trud przygotowań olimpijskich poszedł na marne przez jedna kontuzje. Chwila nieuwagi kosztowała Maje nie tylko igrzyska, ale także wrześniowe mistrzostwa świata, na które polka także nie zdołała pojechać. Włoszczowska się nie poddała i już za rok na mistrzostwach świata zdobyła srebrny medal oraz brązowa na mistrzostwach europy. Polka wróciła do gry, jeździła fenomenalnie i szykowała wielką forma na igrzyska olimpijskie rozgrywane w Brazylii. Udało się, Włoszczowska wprawdzie nie zdobyła złota, ale srebro po takich trudach, smakuje jak złoto. Bo przecież nie każdy sportowiec umie podnieść się po takiej stracie swoich marzeń. Maja udowodniła, że jest prawdziwą Wicemistrzynią i nigdy się nie poddaje.